Banki i politycy biją na alarm: wyciągaj gotówkę, zanim będzie za późno

Nagłe przerwy w dostawie prądu w Hiszpanii wywołały nieoczekiwaną reakcję w całej Europie. Zdjęcia ludzi tłoczących się przy bankomatach, długie kolejki i puste maszyny zdominowały media społecznościowe. Choć mogłoby się wydawać, że to tylko chwilowa panika, w sprawę zaangażowali się politycy, banki i instytucje finansowe, apelując do obywateli, by zawczasu zaopatrzyli się w gotówkę. Czy to tylko środek ostrożności, czy coś więcej? I dlaczego ten jeden blackout poruszył całą Europę?
Blackout w Hiszpanii uruchomił efekt domina
Wszystko zaczęło się od dużej awarii energetycznej w Hiszpanii. W niektórych regionach zgasło światło, zamilkła komunikacja, a terminale płatnicze przestały działać. Choć awaria była lokalna i stosunkowo szybko została opanowana, to jej skutki były na tyle odczuwalne, że wzbudziły niepokój w innych krajach. Brak dostępu do pieniędzy, przerwane transakcje i chaos w sklepach – to realne konsekwencje, które mogły dotknąć każdego, kto na co dzień polega wyłącznie na płatnościach elektronicznych.
Dołącz do nas na Facebooku i Instagramie, a też do naszego kanału Telegram. Bądź na bieżąco z najnowszymi i najciekawszymi newsami ze świata show-biznesu, mody, urody i kultury.
Nie trzeba było długo czekać, by inne państwa zaczęły obserwować sytuację z rosnącym niepokojem. Efekt domina ruszył – obywatele zaczęli wypłacać gotówkę „na wszelki wypadek”, a banki i urzędnicy zaczęli przygotowywać się na potencjalne zagrożenia.

Źródło: Vista Create
Banki i rządy apelują o wypłaty gotówki
Zarówno banki, jak i przedstawiciele rządów w kilku krajach zaczęli wystosowywać apele do obywateli. W wielu z nich padły sugestie, by mieć przy sobie gotówkę, bo w razie poważniejszego blackout’u dostęp do pieniędzy może być niemożliwy. Chodzi nie tylko o bezpieczeństwo transakcji, ale także o zwykłe zakupy – od chleba po leki.
W Austrii i Niemczech pojawiły się oficjalne komunikaty, by nie ignorować tego, co wydarzyło się w Hiszpanii. Banki przygotowały specjalne instrukcje dotyczące tego, ile gotówki warto mieć przy sobie i jak się zabezpieczyć w razie dłuższych przerw w dostawie prądu. Ludzie ruszyli do bankomatów, a niektóre z nich – dosłownie – zostały opróżnione w ciągu kilku godzin.
Czy Europa naprawdę się boi?
Trudno nie zauważyć rosnącego niepokoju wśród społeczeństw. W mediach społecznościowych roi się od postów, w których ludzie dzielą się swoimi obawami. Dla wielu blackout w Hiszpanii był ostrzeżeniem, że nasze zaufanie do technologii może nie wystarczyć w kryzysowej sytuacji.
Z drugiej strony pojawiają się głosy uspokajające. Eksperci twierdzą, że nie ma dowodów na to, by Europa była zagrożona podobną awarią w najbliższym czasie. Jednak skala reakcji społeczeństw pokazuje, jak kruche jest zaufanie do infrastruktury energetycznej i systemów płatności bezgotówkowych. Czasem wystarczy jedno wydarzenie, by wywołać ogólnoeuropejską panikę.
Gotówka kontra cyfryzacja
Choć od lat mówi się o odchodzeniu od gotówki, ten incydent może zatrzymać ten trend. Dla wielu ludzi sytuacja w Hiszpanii była przypomnieniem, że w kryzysowych momentach najprostsze rozwiązania bywają najskuteczniejsze. Portfel z gotówką – wcześniej uznawany za relikt przeszłości – znów zyskał na wartości.
Zresztą to nie pierwszy raz, gdy cyfryzacja napotyka opór. W Polsce, Niemczech czy Włoszech wciąż wiele osób preferuje płatności tradycyjne, a teraz mogą poczuć się w swoim wyborze potwierdzeni. Być może gotówka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.