Co Doda wyeliminowała z diety, by osiągnąć wymarzoną sylwetkę?

Doda od lat jest uznawana za jedną z najlepiej wyglądających gwiazd polskiego show-biznesu. Jej figura, a szczególnie perfekcyjnie zarysowane mięśnie brzucha, budzą zachwyt i zazdrość wśród fanów. W mediach społecznościowych regularnie pokazuje efekty swojej pracy nad ciałem, ale dopiero teraz ujawnia, co tak naprawdę stoi za jej formą. Wbrew pozorom, nie chodzi wyłącznie o wyczerpujące treningi na siłowni. Piosenkarka podkreśla, że kluczową rolę odegrała… dieta. I to nie byle jaka – musiała wyeliminować jeden składnik, który dla wielu z nas jest podstawą codziennego menu.
Doda i jej sześciopak: efekt ciężkiej pracy?
Gwiazda od dawna wzbudza podziw swoją wysportowaną sylwetką, a szczególnie brzuchiem, który wygląda niczym wyrzeźbiony w marmurze. Na Instagramie regularnie publikuje zdjęcia w bikini lub sportowych strojach, pokazując, że efekty są naprawdę spektakularne.
Choć wielu zakładało, że to zasługa intensywnych treningów, sama Doda postanowiła uciąć spekulacje. – To nie siłownia dała mi sześciopak – wyznała w jednym z nagrań. Przyznała, że owszem, ćwiczenia są ważne, ale to zmiana podejścia do jedzenia miała największy wpływ na jej formę. W jej przypadku to dieta okazała się prawdziwą rewolucją.

Źródło: Facebook/Doda
Koniec z tym produktem – rewolucja w diecie
Doda zdradziła, że całkowicie wyeliminowała z diety… pieczywo i wszystkie produkty zawierające gluten. Dla wielu brzmi to jak wyrok – w końcu chleb, bułki czy makarony to podstawa codziennych posiłków. Dla niej jednak okazało się to kluczowe (choć trudne) posunięcie.
Dołącz do nas na Facebooku i Instagramie, a też do naszego kanału Telegram. Bądź na bieżąco z najnowszymi i najciekawszymi newsami ze świata show-biznesu, mody, urody i kultury.
Piosenkarka przyznała, że od kiedy zrezygnowała z glutenu, brzuch nie tylko stał się bardziej płaski, ale też poprawiło się jej samopoczucie. – Nie mam już wzdęć ani uczucia ciężkości, które wcześniej były normą – mówi. Dodaje, że wcześniej nie zdawała sobie sprawy, jak bardzo jedzenie wpływa na wygląd ciała. Zmiana była szybka i widoczna niemal od razu.
Życie bez ulubionych przyjemności – czy warto?
Dla osoby, która lubi jeść „normalnie”, rezygnacja z pieczywa to spory cios. Doda jednak przekonuje, że decyzja była w pełni świadoma i zaplanowana. Choć na początku było trudno, dziś nie wyobraża sobie wrócić do starych nawyków.
Co ciekawe, nie tylko wygląd uległ poprawie – zauważyła też wzrost energii i lepszy nastrój. Zamiast klasycznego chleba wybiera teraz produkty bezglutenowe lub w ogóle rezygnuje z tego typu węglowodanów. Jak mówi, największym wyzwaniem są wyjścia ze znajomymi, kiedy wszyscy jedzą pizzę lub makaron, ale ona nauczyła się już z tym radzić.

Źródło: Facebook/Doda
Co z treningiem? Doda rozwiewa wątpliwości
Mimo że nie trenuje obsesyjnie, Doda nadal regularnie ćwiczy. W jej planie znajdują się głównie ćwiczenia funkcjonalne, pilates i joga, które pomagają utrzymać ciało w formie bez przeciążania organizmu. Unika ekstremalnych treningów, stawiając raczej na balans.
Zdradziła również, że obecnie ćwiczy maksymalnie trzy razy w tygodniu, a resztę efektów zawdzięcza właśnie swojej diecie. Dla wielu fanów była to spora niespodzianka – nikt nie spodziewał się, że tak „prosty” ruch jak rezygnacja z pieczywa może przynieść tak spektakularne efekty. Doda daje przykład, że zmiana nawyków żywieniowych może przynieść więcej niż siłownia 5 razy w tygodniu.