Honorata Skarbek pokłóciła się z taksówkarzem i wysiadła

Honorata Skarbek znów trafiła na nagłówki serwisów plotkarskich – tym razem za sprawą zaledwie kilkunastosekundowego przejazdu taksówką, który zakończył się niespodziewaną decyzją. Piosenkarka udostępniła na Instastory nagranie, które momentalnie wywołało burzę w internecie. Choć sytuacja wydawała się z pozoru błaha, jej przebieg i finał podzieliły opinię publiczną. Co dokładnie wydarzyło się w aucie, że Skarbek zrezygnowała z kursu i wysiadła? Oto szczegóły tego głośnego incydentu.
Co wydarzyło się w taksówce?
Zamieszanie rozpoczęło się od krótkiego wideo, które Honorata Skarbek wrzuciła na swoje Instastory. Widać na nim, jak celebrytka wsiada do samochodu zamówionego przez aplikację. Ledwo zamyka drzwi, a kierowca zwraca się do niej z zaskakującą prośbą: „Nie będziemy rozmawiać przez telefon, dobrze?”. To wystarczyło, by Skarbek natychmiast zareagowała.
Dołącz do nas na Facebooku i Instagramie, a też do naszego kanału Telegram. Bądź na bieżąco z najnowszymi i najciekawszymi newsami ze świata show-biznesu, mody, urody i kultury.
Bez chwili zawahania otworzyła drzwi i wyszła z auta. Wszystko nagrała i opatrzyła wymownym komentarzem: „Chyba sobie żartujesz człowieku. Miłego dnia!”. Materiał, mimo że trwa zaledwie kilkanaście sekund, bardzo szybko zaczął krążyć po mediach społecznościowych i portalach plotkarskich.

Źródło: Facebook/Honorata Skarbek
Reakcje internautów i podział opinii
Wideo Skarbek wywołało natychmiastową lawinę komentarzy. Jedni chwalili ją za stanowczość i obronę własnych granic. Inni sugerowali, że reakcja była przesadzona i wyolbrzymiona, jak na zwykłą prośbę kierowcy.
„Facet od razu rzuca zakazem, a nawet nie wie, czy ktoś będzie rozmawiać przez telefon” – komentowali zwolennicy Skarbek.
Z kolei bardziej sceptyczni internauci pisali: „Może po prostu miał złe doświadczenia z głośnymi rozmowami w aucie? Trochę więcej wyrozumiałości.”
W komentarzach pojawiały się też głosy, że być może kierowca był zmęczony albo nie chciał rozpraszać się podczas jazdy. Jednak nawet oni przyznawali, że forma, w jakiej przekazał swoją prośbę, mogła być lepiej dobrana.
Co na to Honorata Skarbek?
Piosenkarka nie zdecydowała się na dłuższy komentarz poza wspomnianym Instastory, które samo w sobie miało wydźwięk dość jednoznaczny. Jej reakcja była impulsywna, ale zdecydowana – nie zamierzała tłumaczyć się z własnej decyzji. Dla wielu fanów to kolejny dowód na to, że Skarbek nie pozwala sobie na niekomfortowe sytuacje i nie boi się głośno mówić o tym, co ją spotyka.
Niektórzy zauważyli, że podobne przypadki mogą dotykać innych pasażerów, ale nie każdy ma odwagę zareagować równie stanowczo. Dla Honoraty była to kolejna sytuacja, w której jasno postawiła granice – i pokazała, że komfort pasażera jest równie ważny jak kierowcy.
Czy to częstszy problem w taksówkach?
Afera z udziałem Skarbek zwróciła uwagę na temat relacji między pasażerami a kierowcami w aplikacjach taxi. Coraz częściej pojawiają się historie o kierowcach narzucających własne zasady – od zakazu rozmów, przez preferencje muzyczne, aż po ograniczanie klimatyzacji.
Niektóre aplikacje dają kierowcom większą swobodę w zarządzaniu autem, ale pasażerowie oczekują też standardów obsługi – zwłaszcza gdy płacą za przejazd. Sytuacja pokazuje, jak łatwo może dojść do nieporozumień, nawet jeśli obie strony mają dobre intencje.