Nie pij tego w upały. Może skończyć się udarem

Wysokie temperatury to dla organizmu nie lada wyzwanie. Gdy słupki rtęci szybują w górę, sięgamy po napoje, które mają przynieść ulgę i nawodnić. Ale nie wszystkie działają tak, jak nam się wydaje. Niektóre mogą wręcz pogorszyć sprawę – zamiast nawilżać, odwadniają. Sprawdź, czego lepiej unikać, jeśli nie chcesz przesadzić z ryzykiem udaru cieplnego. Z pozoru niewinne wybory mogą mieć poważne konsekwencje, zwłaszcza w pełnym słońcu.
Alkohol i kofeina – najwięksi letni „zdrajcy”
Choć zimne piwo w upalny dzień brzmi jak marzenie, lekarze ostrzegają – alkohol w wysokich temperaturach to fatalny pomysł. Działa moczopędnie, przyspiesza utratę wody z organizmu, a do tego rozszerza naczynia krwionośne, co może przyspieszyć przegrzanie. Alkohol utrudnia też ocenę stanu organizmu – można nie zauważyć, że dzieje się coś złego, dopóki nie będzie za późno.
Dołącz do nas na Facebooku i Instagramie, a też do naszego kanału Telegram. Bądź na bieżąco z najnowszymi i najciekawszymi newsami ze świata show-biznesu, mody, urody i kultury.
Podobnie działa kofeina. Kawa, mocna herbata czy napoje energetyczne mają właściwości odwadniające. Pobudzają organizm, ale w upale powodują dodatkowy stres cieplny. Kofeina zwiększa również ciśnienie krwi, co może prowadzić do zawrotów głowy, nudności czy nawet zasłabnięcia.

Źródło: Vista Create
Napoje gazowane i energetyki – orzeźwiają tylko pozornie
Wydaje się, że puszka zimnej coli to idealny sposób na ochłodę. Nic bardziej mylnego. Gazowane napoje zawierają ogromne ilości cukru, a ich chłodzący efekt jest chwilowy. W rzeczywistości jeszcze bardziej stymulują pragnienie i mogą prowadzić do odwodnienia.
Energetyki to osobna historia – kofeina, cukier, dodatki chemiczne i duża dawka stymulantów powodują nagły wzrost ciśnienia i temperatury ciała. W połączeniu z upałem to mieszanka, która może być groźna dla zdrowia. W szczególności osoby z problemami krążeniowymi powinny trzymać się od nich z daleka.
Zimna pułapka – dlaczego lodowata woda to też zły pomysł
Choć wydaje się, że lodowata woda idealnie gasi pragnienie, jej picie w upałach nie zawsze jest dobrym pomysłem. Zbyt zimny płyn może wywołać szok termiczny, szczególnie gdy ciało jest rozgrzane. Może też spowolnić procesy trawienne i wywołać bóle brzucha. Co więcej, paradoksalnie – może zwiększyć pocenie się, czyli prowadzić do jeszcze większej utraty płynów.
Organizm najlepiej przyswaja wodę w temperaturze zbliżonej do pokojowej. Taka nie drażni układu pokarmowego i nie powoduje gwałtownych zmian temperatury wewnętrznej.
Co pić zamiast? Proste i skuteczne rozwiązania
Najlepszym wyborem w czasie upałów jest zwykła, niegazowana woda. Można wzbogacić ją o naturalne dodatki – plasterki ogórka, liście mięty, cytrynę lub pomarańczę. Świetnie sprawdzają się też napary ziołowe, np. z melisy lub rumianku, które działają łagodnie i nie przeciążają organizmu.
Dobrą opcją są także domowe izotoniki – woda z dodatkiem soli i miodu, które pomagają uzupełnić elektrolity. Unikaj jednak gotowych napojów izotonicznych z dużą ilością cukru i barwników.