Odszedł Mariusz Szyłkowski z Blue Boys – disco polo w żałobie

Marian Savchyshyn

24 czerwca 2025, 10:21
Data aktualizacji: 24 czerwca 2025, 10:21
Komentarze 0
Mariusz Szyłkowski nie żyje Źródło: Facebook/Mariusz Szyłkowski

Świat disco polo zamarł, gdy pojawiła się informacja o śmierci Mariusza Szyłkowskiego – współzałożyciela i wokalisty popularnego zespołu Blue Boys. Dla fanów to szok, dla branży – ogromna strata. Choć nie był celebrytą w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, jego nazwisko znała cała Polska, która bawiła się przy takich hitach jak „Cisza” czy „Wspólne chwile”. Zespół, który współtworzył od 2012 roku, stał się symbolem dobrej zabawy, a jego głos – jednym z najbardziej rozpoznawalnych w gatunku. Teraz wszystko się zmienia.

Kim był Mariusz Szyłkowski?

Mariusz Szyłkowski był jednym z dwóch filarów zespołu Blue Boys. Grupa powstała w 2012 roku i bardzo szybko zdobyła popularność wśród fanów muzyki disco polo. Ich największe przeboje, takie jak „Cisza” czy „Wspólne chwile”, regularnie pojawiały się na imprezach plenerowych, weselach i festynach w całej Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku i Instagramie, a też do naszego kanału Telegram. Bądź na bieżąco z najnowszymi i najciekawszymi newsami ze świata show-biznesu, mody, urody i kultury.

Szyłkowski nie tylko śpiewał, ale także współtworzył wizerunek zespołu i miał ogromny wpływ na jego repertuar. W środowisku był znany jako serdeczny, otwarty człowiek, zawsze gotowy do rozmowy z fanami. Wspólnie z Rafałem Kozińskim, drugim członkiem Blue Boys, stworzyli duet, który zyskał sobie ogromną sympatię słuchaczy.

Odszedł Mariusz Szyłkowski

Źródło: Facebook/Mariusz Szyłkowski

Smutna wiadomość o śmierci

Informację o śmierci Mariusza przekazał w mediach społecznościowych Rafał Koziński. W poruszającym wpisie opublikowanym na Facebooku, napisał: „Wczoraj odszedł od nas mój najlepszy przyjaciel, kolega z zespołu, z którym przez 12 lat dzieliliśmy scenę. Dla mnie świat się zatrzymał… Mariusz, już zawsze będziesz w moim sercu.”

Nie podano szczegółów dotyczących przyczyny śmierci. Wiadomo jednak, że dla Kozińskiego była to ogromna strata osobista i zawodowa. Zespół Blue Boys od początku istniał jako duet i trudno sobie wyobrazić jego dalszą działalność bez Szyłkowskiego.

Reakcje fanów i środowiska muzycznego

W sieci natychmiast pojawiły się setki komentarzy i kondolencji. Fani wspominali wspólne koncerty, udostępniali ulubione piosenki i wyrażali niedowierzanie. „Zawsze byłeś uśmiechnięty, pełen energii. Nie mogę w to uwierzyć…” – pisała jedna z fanek na Facebooku.

Środowisko disco polo również nie kryło wzruszenia. Inni artyści składali hołd Mariuszowi, podkreślając jego wkład w rozwój gatunku. Dla wielu był nie tylko kolegą po fachu, ale i przyjacielem, z którym dzielili scenę i trasę koncertową.

Blue Boys bez Mariusza – co dalej z zespołem?

Na razie nie wiadomo, jak potoczą się dalsze losy zespołu Blue Boys. Rafał Koziński w swoim pożegnaniu nie wspomniał o przyszłości projektu. Fani jednak już teraz wyrażają wsparcie i zrozumienie – dla nich najważniejsze jest uczczenie pamięci Mariusza.

Trudno przewidzieć, czy Blue Boys będzie kontynuować działalność. Wiadomo jednak, że Mariusz Szyłkowski pozostawił po sobie trwały ślad w historii disco polo. Jego piosenki wciąż będą wybrzmiewać na imprezach, przypominając o jego talencie i charyzmie.

Marian Savchyshyn

Redaktor naczelny, dziennikarz. Pracował w serwisie Wirtualna Polska. Pasjonat trendów, stylu i dobrego smaku. Na co dzień śledzi nowinki ze świata mody, urody i kultury, tworząc inspirujące treści dla czytelników serwisu Lifeandbeauty. Zawsze na czasie, zawsze z klasą.

Komentarze 0
Popularne
Polecane
Najnowsze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *