Ostatni raz w Opolu? Górniak żegna się, całując scenę – co dalej?

Widzowie festiwalu w Opolu przeżyli moment, który na długo zapadnie im w pamięć. Edyta Górniak – ikona polskiej sceny muzycznej – nie tylko zaśpiewała podczas jubileuszowego koncertu, ale też… ucałowała scenę na zakończenie swojego występu. Ten gest wywołał lawinę spekulacji: czy to było symboliczne pożegnanie z festiwalem? Czy Edyta rzeczywiście wystąpiła tam po raz ostatni? Internet wrze od komentarzy, a sama artystka tylko podsyca ciekawość.
Edyta Górniak na scenie w Opolu – występ pełen emocji
W sobotni wieczór Edyta Górniak wystąpiła na koncercie z okazji 65-lecia festiwalu w Opolu. W repertuarze znalazły się utwory „To nie ja” i „Jestem kobietą”, które publiczność przyjęła entuzjastycznie. Górniak zaprezentowała się w białej stylizacji i delikatnym makijażu, stawiając na klasyczną elegancję.
Dołącz do nas na Facebooku i Instagramie, a też do naszego kanału Telegram. Bądź na bieżąco z najnowszymi i najciekawszymi newsami ze świata show-biznesu, mody, urody i kultury.
To, co jednak najbardziej zapadło widzom w pamięć, wydarzyło się tuż po zakończeniu występu. Artystka uklękła na scenie i pocałowała ją, co natychmiast wywołało spekulacje o symbolicznym pożegnaniu z Opolem. Wzruszona Edyta przez chwilę milczała, a kamery uchwyciły jej emocje niemal w intymnym geście.

Źródło: Facebook/Edyta Górniak
Pożegnanie czy manifest? Tajemniczy gest artystki
Pocałunek sceny nie był przypadkowy. Wśród widzów i internautów od razu pojawiły się głosy, że to może być ostatni występ Górniak w Opolu. Gest wydał się zbyt symboliczny, by go zignorować. – „Ona żegna się z Opolem. To widać” – napisała jedna z internautek na Facebooku. Inni dopatrywali się w nim nawet manifestu – końca pewnej ery na polskiej scenie muzycznej.
Sama Edyta nie skomentowała tego wprost, ale gest był tak wymowny, że trudno było przejść obok niego obojętnie. Górniak od lat ma skomplikowaną relację z Opolem, a jej obecność na tegorocznym festiwalu od początku budziła emocje.
Górniak komentuje – czy to naprawdę koniec?
Po występie artystka opublikowała krótki wpis w mediach społecznościowych. Nie potwierdziła wprost, że to jej ostatni raz, ale jej słowa tylko podsyciły domysły. – „To był wieczór pełen wdzięczności. Dziękuję” – napisała. Brak jednoznacznego stanowiska sprawił, że fani zaczęli jeszcze intensywniej spekulować.
Niektórzy sugerują, że to artystyczna przerwa, inni – że definitywne rozstanie z festiwalem, z którym przez lata była mocno związana. Wiele wskazuje na to, że artystka świadomie zostawiła tę sytuację niedopowiedzianą.
Echa w sieci i reakcje fanów
Internet szybko zareagował. Pod nagraniami z występu pojawiły się tysiące komentarzy – pełnych emocji, podziękowań i niedowierzania. – „Zawsze będziesz królową Opola” – pisze fanka. – „Dziękujemy za wszystkie te lata” – dodaje ktoś inny.
Wśród komentujących nie brakuje znanych osób ze świata show-biznesu, które wyrażają wsparcie i uznanie dla Górniak. Choć sama artystka unika medialnego szumu, to właśnie ten występ wywołał największy od lat rozgłos.