Robert Stockinger nie krył łez. Dramat w domu gwiazdora

Dzień Psa miał być pełen uśmiechu, zdjęć z ukochanymi pupilami i świętowania więzi między ludźmi a zwierzętami. Dla Roberta Stockingera i jego rodziny był to jednak dzień pełen łez i stresu. Prezenter „Pytanie na Śniadanie” podzielił się poruszającą historią o tym, jak ich nowy piesek – Bajka – trafił do weterynarza. Fani szybko zareagowali falą wsparcia, a wpis Roberta chwyta za serce.
Nowy członek rodziny Stockingerów
Kilka tygodni temu do rodziny Roberta Stockingera dołączyła suczka o imieniu Bajka. Adoptowana przez prezentera i jego żonę zwierzak szybko stał się oczkiem w głowie domowników. Stockinger nie ukrywał radości z nowego członka rodziny, często publikując zdjęcia i relacje z życia z pupilem.
Dołącz do nas na Facebooku i Instagramie, a też do naszego kanału Telegram. Bądź na bieżąco z najnowszymi i najciekawszymi newsami ze świata show-biznesu, mody, urody i kultury.
Piesek, młody i pełen energii, momentalnie zaskarbił sobie sympatię fanów dziennikarza. Bajka była bohaterką wielu relacji na Instagramie, a obserwatorzy chętnie komentowali jej urocze zdjęcia. Tym bardziej zaskoczyła wszystkich najnowsza, dramatyczna relacja.

Źródło: Instagram/rob_stocky
Dramatyczny incydent w Dzień Psa
Niestety, w sam Dzień Psa doszło do poważnego wypadku. Bajka niefortunnie złamała łapę, co zakończyło się natychmiastową wizytą u weterynarza. W domu Stockingerów zapanowały nerwy i ogromne emocje.
Robert opisał to krótko, ale mocno: „łzy, ból i stres”. Zamiast świętować z ukochanym zwierzakiem, musieli zmierzyć się z nagłą i bolesną sytuacją. Choć wypadki się zdarzają, moment, w którym radość zamienia się w przerażenie, zawsze pozostawia ślad.
Poruszający wpis Stockingera w mediach społecznościowych
W relacji na Instagramie Robert Stockinger nie krył emocji. Pokazał zdjęcie Bajki z opatrzoną łapą oraz opowiedział o trudnym dniu, który na długo zapadnie mu w pamięć. Użytkownicy nie pozostali obojętni – pod relacją pojawiły się setki komentarzy z wyrazami wsparcia i otuchy.
Dziennikarz nie ukrywał, że był to trudny moment dla całej rodziny. Opublikowane słowa „łzy, ból i stres” były nie tylko opisem sytuacji, ale też stanem emocjonalnym, w którym się znaleźli. Całe szczęście, że sytuacja została szybko opanowana i Bajka trafiła pod opiekę specjalistów.
Jak dziś czuje się Bajka?
Na szczęście wszystko wskazuje na to, że Bajka wraca do zdrowia. Robert Stockinger opublikował później zdjęcie psa w opatrunku, sugerując, że najgorsze już za nimi. Choć przed nimi jeszcze rekonwalescencja, rodzina dziennikarza może już odetchnąć z ulgą.
Fani, którzy śledzą profil Roberta, także okazali wsparcie – od słów otuchy po udostępnienia wpisu. Z relacji wynika, że Bajka jest pod dobrą opieką i powoli wraca do formy.