Tak mieszka Martyna Wojciechowska. Fani są pod wrażeniem

Martyna Wojciechowska zaskoczyła fanów, dzieląc się zdjęciami swojego mieszkania. Choć ceni minimalistyczny styl, jej wnętrza skrywają mnóstwo osobistych akcentów – od mebli po pamiątki z podróży. Największe wrażenie robią ściany, pełne fotografii i inspirujących detali. A wszystko to idzie w parze z jej aktywnym trybem życia – także w domowym zaciszu. To miejsce jest połączeniem funkcjonalności, wygody i wspomnień, które zostaną z nią na długie lata.
Dom z duszą, nie katalog
Mieszkanie podróżniczki nie wygląda jak showroom – to przestrzeń do życia. Jasne, przestronne pomieszczenia ocieplają drewniane elementy i naturalne tkaniny.
Dołącz do nas na Facebooku i Instagramie, a też do naszego kanału Telegram. Bądź na bieżąco z najnowszymi i najciekawszymi newsami ze świata show-biznesu, mody, urody i kultury.
Każdy detal – od książek po tkaniny i dekoracje – wnosi osobistą historię. Mimo że Martyna często przebywa poza domem, mieszkanie jest jej azylem – miejscem, do którego lubi wracać po wyprawach. Ta przestrzeń łączy w sobie styl, komfort i wspomnienia.

Źródło: Instagram/martyna.world
Ściany, które mówią więcej niż zdjęcia
Wiszące na ścianach zdjęcia z różnych zakątków świata spotykają się z ręcznie malowanymi grafikami i unikatowymi pamiątkami – jak maska z Afryki czy obrazek z Nepalu. Na jednej ze ścian zawisł portret córki – symbol znaczenia rodziny w życiu podróżniczki.
To prywatna galeria, gdzie każdy element ma swoje znaczenie. Fani na Instagramie szybko wychwycili te wyjątkowe elementy aranżacji, komentując je jako pełne ciepła i autentyczności.

Źródło: Instagram/martyna.world
Czas w domu? Aktywnie i kreatywnie
Choć Martyna większość czasu spędza na trasie, lubi też aktywnie korzystać z domowych chwil – zwłaszcza podczas dłuższego pobytu w Warszawie.
Jak zdradziła, w okresie rekonwalescencji z zapaleniem płuc, gdy musiała zostać w domu, znalazła niespodziewaną radość nawet w prostych czynnościach – głównie dzięki obecności jej dwóch kotów, które towarzyszyły jej niczym pielęgniarze domowego leczenia. W domowej izolacji pokazała też, że potrafi kreatywnie wykorzystać przestrzeń – od roweru stacjonarnego po wspólne rodzinne aktywności, które zachęcają fanów do naśladowania jej domu jako przestrzeni do działania i zabawy.

Źródło: Instagram/martyna.world
Kocie towarzystwo w centrum uwagi
W mieszkaniu Martyny uwagę przyciągają nie tylko dekoracje, ale też koty. Podróżniczka jest właścicielką adoptowanych futrzaków, które czują się w domu jak u siebie – włóczą się po regałach, przeciągają się na kanapie i często „pozuje” do zdjęć.
Martyna zadbała, by miały specjalne miejsca – poduszki na parapetach, półki do wspinaczki i miejsca do drzemki. Fani szybko zauważyli, że koty to nie tylko dekoracja – to integralna część życia domowego, dodająca ciepła i radości.
Kocie akcenty uzupełniają wystroje – ceramiczne figurki, kubki z motywem kota czy delikatne grafiki na ścianach. Martyna często mówi, że jej koty są jak członkowie rodziny, a ich obecność – zwłaszcza podczas choroby – dosłownie kawałkiem codziennego komfortu. Te drobne, lecz znaczące elementy nadają wnętrzu wyjątkowego charakteru.
Minimalizm po jej stylu
Wnętrze łączy prostotę i funkcjonalność – bez zbędnego przepychu, ale z mocnymi akcentami. Regał z książkami, które zbierała przez lata, czy etniczne wzory poduszek nadają przestrzeni indywidualny charakter.
W kuchni natomiast można dostrzec kubki i talerze z różnych kontynentów – kolekcję podróżniczej pasji. Mimo minimalizmu, przestrzeń nie jest zimna – balansuje między porządkiem a duszą.
Bonus: zaskakujące detale, które można przegapić
Fani wypatrzyli niespotykane szczegóły – regał z drewna przywiezionego z Ameryki Południowej czy figurkę rękodzieła z Pakistanu. Te drobiazgi nie są przypadkowe – to świadectwa spotkań i wspomnień.
Ich obecność sprawia, że mieszkanie przestaje być tylko estetycznym tłem – staje się osobistą opowieścią o życiu poza utartą ścieżką.