Weselna rewolucja Gessler: koniec z tradycyjnym rosołem i bigosem?

Wesele bez rosołu i bigosu? Dla wielu brzmi to jak świętokradztwo, ale Magda Gessler nie ma wątpliwości – tradycyjne polskie menu weselne powinno przejść do historii. W swoim stylu, bez owijania w bawełnę, zdradziła, co naprawdę myśli o klasycznych daniach serwowanych podczas ślubnych przyjęć. Co ją tak bardzo oburzyło i co proponuje w zamian? Znana restauratorka mówi wprost: czas na zmiany, bo goście zasługują na coś więcej niż nudny rosół i ciężkostrawny bigos.
Nie chcę słyszeć o rosole! – Gessler o polskich weselach
Magda Gessler nie pierwszy raz wywołuje zamieszanie swoimi kulinarnymi poglądami. Tym razem na celowniku znalazły się dania, które od dekad królują na weselnych stołach: rosół i bigos. Według niej, te potrawy są nie tylko przestarzałe, ale także niezbyt trafione na całonocne przyjęcie. – Nie chcę słyszeć o rosole! – grzmi Gessler. Jej zdaniem to danie bardziej nadaje się na szpitalną dietę niż na radosną ucztę.
Dołącz do nas na Facebooku i Instagramie, a też do naszego kanału Telegram. Bądź na bieżąco z najnowszymi i najciekawszymi newsami ze świata show-biznesu, mody, urody i kultury.
Restauratorka dodaje, że bigos i tłuste mięsa podawane późną nocą są zwyczajnie niezdrowe i nieestetyczne. W jej opinii, czas pożegnać się z kulinarną rutyną i otworzyć na świeższe, lżejsze propozycje, które naprawdę zachwycą gości.

Źródło: Facebook/Magda Gessler
Co zamiast rosołu i bigosu? Oto propozycje Gessler
Magda Gessler nie tylko krytykuje – ma też konkretne pomysły. Zamiast ciężkich i przewidywalnych potraw, proponuje menu oparte na świeżych rybach, warzywach i bardziej finezyjnych smakach. Jej zdaniem ryby i owoce morza to znacznie lepszy wybór na eleganckie wesele, który sprawdzi się zarówno latem, jak i zimą.
Wśród sugestii znalazły się m.in. grillowana dorada, carpaccio z buraka, tartinki z musem z łososia czy sałatki z sezonowych warzyw. Gessler podkreśla, że estetyka i lekkość potraw mają ogromne znaczenie – nie tylko dla zdrowia, ale też dla atmosfery całej uroczystości.
Reakcje internautów: poparcie czy oburzenie?
Jak można się było spodziewać, wypowiedzi Gessler wywołały prawdziwą burzę w sieci. Pod artykułami i postami z jej cytatami pojawiły się setki komentarzy – zarówno pełnych poparcia, jak i ostrej krytyki. Część internautów przyznała jej rację, twierdząc, że polskie wesela faktycznie potrzebują odświeżenia i więcej stylu.
Z drugiej strony, wielu komentujących nie wyobraża sobie przyjęcia bez „świętej trójcy”: rosołu, kotleta i bigosu. Dla nich to nie tylko tradycja, ale wręcz część rodzinnej tożsamości. Niektórzy wprost napisali, że „Gessler przesadza i niszczy polską kuchnię”.
Czy Polska jest gotowa na weselne zmiany?
Pytanie, czy Polacy faktycznie są gotowi zrezygnować z tradycyjnego menu, pozostaje otwarte. Choć coraz więcej par decyduje się na bardziej nowoczesne i dopasowane do swoich gustów przyjęcia, rosół nadal pozostaje weselnym klasykiem. Trudno się temu dziwić – jest bezpieczny, tani i dobrze znany.
Ale jak pokazuje przykład Magdy Gessler, coraz więcej osób ma odwagę kwestionować „święte zasady” weselnej kuchni. Może więc nadchodzi czas, gdy zamiast ciężkich dań, na stołach zagoszczą lżejsze kompozycje, które równie dobrze smakują, jak wyglądają?